Barszcz czerwony to jedno z moich ulubionych dań polskich tradycyjnych świąt Bożego Narodzenia. Istnieją pewne różnice regionalne. W niektórych rodzinach, zamiast barszczu, w Wigilię je się zupę grzybową. Cieszę się, że w naszej rodzinie króluje barszcz z uszkami. I, że to ja go u nas przyrządzam.
Barszcz czerwony – nie tylko na święta
Barszcz czerwony można znaleźć w Polsce (na szczęście!) przez cały rok. Czym byłoby tradycyjne polskie wesele bez barszczyku z krokietami / pasztecikami! Tak samo Szczecin. Nasz lokalny fast food „pasztecik” byłby niczym bez barszczyku w kubeczku. Jeśli nie znacie, koniecznie nadróbcie. Nie jest to danie dietetyczne, ale chyba prawie wszystko, co dobre, takie nie jest. Sam barszczyk to jeden z wyjątków – nie dość, że pyszny – to zdrowy i niskokaloryczny.
Buraki i zakwas buraczany
Głównym składnikiem barszczu są oczywiście buraki. Można je ugotować lub upiec. Pieczone buraki są dla mnie o wiele smaczniejsze niż te gotowane, dlatego polecam Wam je upiec. Trwa to dłużej, ale jest warte zachodu. Najlepiej zaopatrzyć się w dobre rękawiczki zanim zaczniecie gotować swój barszczyk 😉
Nie tylko same buraki, ale także zakwas buraczany (zakwas) są sukcesem dobrego barszczu. Jakiś czas temu zamieściłam tu mój przepis na zakwas. Wiem, to wszystko brzmi czasochłonnie, ale naprawdę nie jest tak źle. Wiele „robi się samo”, po prostu potrzeba czasu – jak fermentowanie lub pieczenie buraków. Ale zapewniam Was – warto!
Pyszny barszcz czerwony
Składniki
- 1,5 l wywaru warzywnego
- 4 buraki
- 500 ml zakwasu buraczanego
- 2 garści suszonych grzybów
- 500 ml gorącej wody
- 6 ziaren czarnego pieprzu
- 4 ziarna ziela angielskiego
- dwa liście laurowe
- sól, pieprz, cukier, majeranek i sok z cytryny do smaku
Instrukcje
- Grzyby zalać gorącą wodą i gotować do miękkości.
- Buraki zawinąć w folię aluminiową. Jeśli są duże to najpierw przekroić je na pół. Wstawić do piekarnika i piec około 60 minut w 180 stopniach.
- Upieczone buraki obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
- Do wrzącego wywaru warzywnego dodać przyprawy, utarte buraki. Chwilę pogotować.
- Wywar przecedzić, dodać wywar z grzybków (grzybki zostawić na farsz do uszek!) oraz zakwas z buraków. Barszcz podgrzać do momentu wrzenia, ale nie gotować.
- Doprawić solą, pieprzem, szczyptą cukru, sokiem z cytryny i majerankiem.
- Podawać z uszkami lub czysty do picia.
Wkrótce zamieszczę drugi przepis. Dziś był barszcz, który po prostu zawsze smakuje dobrze, również bez dodatków. Kolejne będą uszka, które tradycyjnie można znaleźć w barszczu wigilijnym. Ja uważam, że uszka są tak pyszne, że warto je przygotowywać częściej niż raz w roku 😉 Kto myśli podobnie?